Z rzeki w Myscowej, przy prowizorycznej przeprawie wyciągany był już niejeden pojazd. W piątkowe południe sytuacja znów się powtórzyła.
- Kierujący samochodem dostawczym chciał przejechać przez rzekę Wisłokę, skracając sobie tym samym drogę do Myscowej. Niestety, utknął kilka metrów od brzegu. Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenie w pierwszej kolejności uwolnili z pojazdu kierowcę - przekazał portal NowyZmigrod24.pl.
Dostawczak został wydobyty na brzeg z wykorzystaniem wyciągarki. Nagranie wideo ukazujące akcję ratunkową można obejrzeć poniżej.
Lokalna społeczność od dawna bezskutecznie apeluje o budowę mostu ułatwiającego sprawną komunikację między Myscową a Kątami, przez które przebiega droga wojewódzka nr 993. Dla kierowców, przejazd przez rzekę po betonowych płytach przez lata stanowił jedyną formę szybkiego przedostania się z jednej miejscowości do drugiej - alternatywna droga, przez Krempną, to dodatkowe kilkanaście kilometrów jazdy.
Choć mostu na terenie Myscowej jak nie było, tak nie ma (jest tylko kładka dla pieszych), od grudnia ub. roku zmotoryzowani mogą korzystać z oddanej do użytku drogi dojazdowej do gruntów rolnych, łączącej wieś z sąsiednimi Kątami. Mimo to wielu kierowców dalej wjeżdża do rzeki, co przy wezbranej wodzie obarczone jest sporym ryzykiem. Piątkowy przypadek to kolejny na to dowód.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, kierujący dostawczakiem kurier zdecydował się na próbę przejazdu przez rzekę, bo taką drogę zasugerowała mu nawigacja.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?